Miesiąc: styczeń 2014 (Page 2 of 4)

W konspiracji

31Za cztery dni moja ukochana żona obchodzi swoje 30 urodziny, na które zaplanowałem coś naprawdę ekstra. W końcu tylko raz w życiu ma się trzydzieste urodziny, które należy uczcić w odpowiedni sposób. Ciężko było mi zachować w tajemnicy wszystkie plany dotyczące jej imprezy urodzinowej, zwłaszcza, że żona ma dostęp do naszego wspólnego konta, które regularnie sprawdza. Aby nie dać po sobie poznać, że coś się święci, pieniądze na jej urodziny odkładałem z tego, co udało mi się dodatkowo zarobić. Pracuję w dziale obsługi klienta w salonie motoryzacyjnym, pracownik działu obsługi klienta Łódź, jednak często zostaję po godzinach, by za dodatkowe wynagrodzenie wykonać jakieś prace naprawcze czy liftingowe. Za dodatkowe usługi przyjmuję zazwyczaj gotówkę, dlatego miałem możliwość odłożyć prawie 500 zł na urodziny mojej żony.

Z tego, co powiedziała mi jej najbliższa przyjaciółka, żona obawia się, że zapomniałem o jej święcie. Do tej pory nie zauważyła, by z konta zniknęły jakiekolwiek pieniądze na podejrzane zakupy, dlatego jest święcie przekonana, że nic dla niej nie zaplanowałem. Oczywiście jej przyjaciółka jest wciągnięta w całą tę akcję z urodzinami i nawet słowem nie dała po sobie poznać, że wie coś na temat planowanej imprezy. Ze mną planuje wyjście do klubu i różne atrakcje, przy żonie gada na mnie najokropniejsze rzeczy i określa mianem zapominalskich niewdzięczników. Jestem przekonany, że impreza urodzinowa żony będzie dla niej prawdziwą niespodzianką!

Równouprawnienie

Ogromnie irytuje mnie fakt, że mimo tak intensywnego rozwoju gospodarczego naszego państwa, nadal w wielu społecznościach istnieje przekonanie o stereotypowym podejściu do męskich i żeńskich ról. Jakby ktoś nie zauważył, to od kilkudziesięciu lat kobiety są tak samo aktywne zawodowo jak mężczyźni, a czas gdy żona siedziała w domu i zajmowała się jedynie praniem, sprzątaniem i wychowywaniem dzieci już dawno minął. Skoro kobiety przejęły część męskim obowiązków, to mężczyźni również powinni odciążyć kobiety z części ich obowiązków.

30

Pracując w dziale obsługi klienta  w markecie ze sprzętem RTV i AGD pracuję równie ciężko jak mężczyźni, jednak wracając do domu nie mogę się położyć na kanapie i pooglądać ulubionych seriali. Jako matka i żona muszę zatroszczyć się o to, by moja rodzina miała co zjeść, gdzie mieszkać i w czym chodzić. Podejmując pracę domową narzuciłam na swoje barki więcej obowiązków, a przy tym nie przerzuciłam na męża żadnych zadań domowych. Wiem, że to po części moja wina, bo na początku starałam się udowodnić, że potrafię być świetną pracownicą i świetną matką i żoną w jednym. Potrafię, jednak ogromnym kosztem, pracownik działu obsługi klienta Wałbrzych.

W najbliższym czasie mam zamiar zacząć wdrażać mojego męża w część domowych obowiązków. Jeśli nauka po dobroci nie będzie zdawała rezultatu, wtedy przejdę do agresywniejszej walki. Skończą się ciepłe obiadki podstawiane pod nos i świeże, wyprane koszulki w szafce. Mąż będzie albo musiał się dostosować, albo zatrudnić pomoc domową, na którą nas nie stać. Nie mówię, że nagle mój mąż ma się stać kurą domową. Nie wymagam od niego prania czy gotowania. Wystarczyłoby, gdyby czasem umył naczynia, wyniósł śmieci czy odkurzył mieszkanie.

Zakres obowiązków i wymagania na stanowisko pracownika BOK

W zależności od zajmowanej pozycji w firmie, od pracownika działu obsługi klienta wymaga się spełnienia określonych warunków i umiejętności wykonywania określonych rzeczy. Podobnie, zakres obowiązków pracownika także może być różny i zależy od branży działalności firmy i zajmowanego stanowiska, pracownik działu obsługi klienta Ruda Śląska. Uogólniony zakres obowiązków pracownika działu przedstawiono poniżej. Zakres ten został zaczerpnięty z jednej ze stron internetowych:

  • 29wyczerpująco odpowiada na zapytania klientów dotyczących usług lub produktów oferowanych przez firmę oraz płatności,
  • osobiście lub telefonicznie odbiera zamówienia od klientów, rejestruje i kieruje ich do odpowiednich pracowników oraz monitoruje realizację tych zamówień,
  • zachęca klientów do zakupu nowych usług lub towarów,
  • wypełnia druki umów oraz innych niezbędnych dokumentów, dokonuje kalkulacji opłat za usługi oraz pobiera zaliczki,
  • przygotowuje faktury, wyciągi, instrukcje i inne dokumenty potrzebne do poprawnej obsługi klienta,
  • ustala daty dostarczenia towaru do odbiorcy lub daty wykonania usługi w oparciu o kalendarz dostaw i produkcji obowiązujący w firmie,
  • przekazuje reklamacje do odpowiednich działów firmy w celu wyjaśnienia sprawy oraz sprawdza, czy reklamacja została odpowiednio załatwiona,
  • tworzy, wpisuje i edytuje korespondencję, raporty i inne dokumenty związane z obsługa klienta lub działalnością działu obsługi klienta.

Wszyscy są równi

Niedawno do naszego działu obsługi klienta w bydgoskim markecie ogrodniczym dołączył nowy pracownik, Maciek. Na pierwszy rzut oka Maciek wydawał się chłopakiem bardzo rozsądnym i chętnym do pracy, jednak z każdym kolejnym dniem jego praktyki zawodowej stawało się coraz bardziej jasne, że Maciek należy do osób mało ambitnych i leniwych. Początkowo starał się zaprezentować z jak najlepszej strony, żeby wszyscy go zapamiętali. Niestety z czasem zupełnie przestało mu zależeć na pozorach i znikał gdzieś na długie minuty. Jeden z naszych kolegów przez przypadek odkrył, że Maciek ukrywa się przed obowiązkami w męskiej łazience, gdzie wbrew wszelkim regułom i zasadom wypala jednego papierosa za drugim.

27W naszym markecie wychodzimy z założenia, że wszyscy powinni być dla siebie fair, dlatego przed naskarżeniem na Maćka do kierownika postanowiliśmy z nim poważnie porozmawiać, pracownik działu obsługi klienta Bydgoszcz. Zebraliśmy się razem i podczas jakiejś krótkiej przerwy zaatakowaliśmy Maćka swoimi opiniami i radami. Początkowo nowy pracownik zaczął się wszystkiego wypierać, jednak z czasem umilkł i w ciszy słuchał naszych wywodów. Zagroziliśmy, że jeśli nie będzie pracował na równi z innymi, to wniesiemy na niego oficjalną skargę. Maciek chyba trochę się wystraszył, bo przez kolejny tydzień pracował najlepiej i najwytrwalej z nas wszystkich. Niestety, z czasem jego motywacja opadła, a jego obowiązki spadły na nas. Nie chcąc wyjść na hipokrytów, zgłosiliśmy niekompetencję Maćka do kierownika, co skończyło się tym, że Maciek nagle przestał u nas pracować, a na jego miejscu pojawił się Leon.

Przed wyjazdem

Przed nami długi majowy weekend, a ja razem z moimi znajomymi z pracy wyjeżdżam na trzydniowy wyjazd integracyjny. Oczywiście niemożliwym by było, by cały dział obsługi klienta nagle zrezygnował z pracy i wziął sobie wolne pomiędzy pierwszym a trzecim maja, dlatego nie wyjeżdżamy w pełnym składzie. Ktoś musi zostać w biurze i pracować za tych, którzy w tym czasie będą chodzić po górach, zajadać się oscypkami i pić rozgrzewającego grzańca, pracownik działu obsługi Częstochowa.

26

Mam ogromne szczęście, że już w pierwszej pracy z prawdziwego zdarzenia trafiłem na tak ciekawych i sympatycznych ludzi. Każdy jest inny i każdy na swój sposób oryginalny, dlatego nasza grupka to prawdziwy miszmasz osobowości.

Na wyjazd integracyjny jedzie nas razem osiem osób – pięć kobiet i trzech facetów. Dwa miesiące temu zamówiliśmy sobie trzy pokoje w pensjonacie w centrum Zakopanego, żeby mieć pewne zakwaterowanie. Ja razem z chłopakami będę spał w jednym pokoju, a dziewczyny podzielą się wedle uznania na trójkę i dwójkę. Udało nam się też zarezerwować jeden przedział w pociągu dla całej naszej ósemki. Może być trochę ciasno, ale jakoś wytrzymamy te parę godzin we wspólnym towarzystwie. Na szczęście nie ma wśród nas wielkich grubasów, dlatego na pewno nie będzie tak źle. Z Częstochowy wyjeżdżamy jutro wieczorem, by już pierwszego dnia móc się cieszyć wolnym czasem i pięknem gór. Pogoda zapowiada się całkiem nieźle, chociaż wysoko w górach na pewno będzie chłodno. Trzeba się będzie jakoś dodatkowo rozgrzewać, dlatego w kieszeni mojej kurtki leży sobie grzecznie piersiówka z  przepysznym rumem.

Złote zasady

Poszukując informacji na temat warunków pracy w dziale obsługi klienta i zasad rządzących pracą z klientami natrafiłam na bardzo ciekawą stronę, na której zamieszczony był artykuł o swoistym savoir vivre w pracy pracownika działu obsługi klienta.  Dzięki niemu dowiedziałam się, że w kontaktach z klientami istnieje wiele niepisanych reguł, których przestrzeganie warunkuje prawidłowe wykonywanie swoich obowiązków i uzyskiwanie jak najlepszych wyników.

25Dzięki artykułowi dowiedziałam się, że jako pracownik działu obsługi klienta Gorzów Wielkopolski muszę posiadać dogłębną wiedzę o oferowanych produktach i ich właściwościach. Aby być przygotowanym na wszelkie pytania zadawane przez klientów, należy wiedzieć niemal wszystko o ofercie produktowej firmy. Oprócz fachowej i dokładnej wiedzy w pracy w dziale obsługi klienta przydaje się elokwencja i miły ton głosu. Większość klientów wymaga od nas rzeczowego i profesjonalnego tonu, a jeśli już żartujemy, to powinniśmy robić to z głową, czyli raczej nie stawiać na antysemickie lub seksistowskie żarty.

Podstawowym błędem popełnianym przez wielu pracowników jest zbyteczny pośpiech. W języku polskim istnieje przysłowie, które idealnie oddaje warunki pracy w obsłudze klienta „jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy”. Rozmawiając z klientami należy pamiętać, że rozmawiamy z człowiekiem, który lubi być wysłuchany i mieć czas do namysłu. Nie pospieszajmy naszych rozmówców w podejmowaniu decyzji, bo nic na tym nie zyskamy, a jedynie możemy stracić.

Zmiany nie zawsze na lepsze

Do niedawna pracowałem jako pracownik działu obsługi klienta Zielona Góra i cały czas narzekałem na swoją pracę. A to nie odpowiadał mi ciągły kontakt z klientem, a to zbyt niskie zarobki, a to godziny pracy. Żeby w jakiś sposób poprawić swoje zadowolenie zawodowe zdecydowałem się zrezygnować z pracy i rozpocząć poszukiwania innej posady.

22Teraz nie jestem już pracownikiem działu obsługi klienta, jednak cały czas pracuję w sprzedaży. Od dwóch tygodni zajmuję stanowisko mobilnego doradcy klienta kursującego po całej Zielonej Górze na spotkania z klientami. Mimo, że na nowym stanowisku pracuję dopiero dziesięć dni, to już zdążyłem zauważyć, że poprzednia praca nie była aż taka zła, i być może popełniłem duży błąd poszukując czegoś zupełnie innego. Fakt, że w pracy mobilnego doradcy można zarobić o wiele więcej, jednak tak młodzi doradcy jak ja raczej nie mają co liczyć na wysokie pensje już na początku swojej kariery. Gdy do niewielkiego wynagrodzenia dodamy konieczność spotkań z klientami (znowu), nienormowany czas pracy i przemieszczanie się z miejsca na miejsce okaże się, że praca w mobilnej sprzedaży nie jest taka ciekawa i pasjonująca. Chyba wolałem dostawać 1700 zł netto miesięcznie, pracować zawsze przez 8 godzin dziennie i przemieszczać się jedynie między różnymi sektorami marketu.

Na razie nie spisuję jeszcze swojej nowej posady na straty, cały czas daję jej szansę na zyskanie w moich oczach. Może za jakiś czas, gdy zacznę zarabiać duże pieniądze docenię pracę mobilnego doradcy klienta. Póki co zaczynam jednak coraz intensywniej tęsknić za stanowiskiem pracownika działu obsługi klienta.

Dzień na poszukiwaniach

21Niemal cały dzisiejszy dzień spędziłam na przeglądaniu ogłoszeń o pracę i wysyłaniu swoich dokumentów aplikacyjnych na wybrane oferty. Przedwczoraj dowiedziałam się, że w wyniku restrukturyzacji mojej obecnej firmy dojdzie do paru zwolnień wśród personelu, a jedną ze zwolnionych będę ja. Nie dziwię się, że to mnie zdecydowali się wyrzucić, bo mam najkrótszy staż pracy i najmniej umiem, jednak mimo wszystko smucę się, że znowu zostanę bezrobotną. Mimo, że umowa o pracę wygasa dopiero za dwa tygodnie, ja już postanowiłam wziąć się za poszukiwania nowej pracy. Korzystając z dnia wolnego, cały swój wolny czas poświęciłam na surfowanie po Internecie i wyszukiwanie interesujących mnie procesów rekrutacyjnych.

Nie jestem nastawiona na jedną, konkretną posadę, a raczej wezmę co będą dawali. Dzisiaj wysłałam chyba z dwadzieścia maili zawierających mój życiorys i przerobiony list motywacyjny. Do tej pory pracowałam jako pracownik działu obsługi klienta Tarnów, jednak nie muszę w kolejnej pracy robić tego samego. Mogłabym zostać jakimś sprzedawcą, zająć się merchandisingiem lub nawet zostać nianią. Mam wiele talentów i w wielu miejscach pracy bym się sprawdziła, dlatego nie sprecyzowałam dokładnego zakresu poszukiwań. Liczę na to, że na bezrobociu będę tym razem najkrócej jak się da. Idealnie byłoby, gdybym płynnie przeszła z jednej pracy w drugą, jednak jest to chyba raczej niemożliwe. Pewnie trochę mi zajmie, zanim przekonam jakiegoś pracodawcę do powierzenia mi stanowiska pracy w swojej firmie.

Kredyt na dom

W zeszły piątek otrzymaliśmy z mężem informację, że w końcu został nam przyznany kredyt, o który ubiegaliśmy się od trzech tygodni. Postanowiliśmy kupić sobie niewielki domek położony na obrzeżach Rzeszowa, który po remoncie i odpowiednim zagospodarowaniu stanowiłby świetną inwestycję i miejsce, w którym moglibyśmy dożyć spokojnej starości. Całe życie mieszkamy w centrum Rzeszowa i trochę brakuje nam świeżego powietrza, zieleni i spokoju. Nasze rzeszowskie mieszkanie nie jest zbyt duże (ma zaledwie 50 metrów kwadratowych), dlatego chcieliśmy zainwestować w coś nieco większego.

20Największy problem stanowiło znalezienie odpowiedniej nieruchomości. Zanim trafiliśmy na swój dom odwiedziliśmy mnóstwo mniej lub bardziej zadbanych nieruchomości, jednak żadna nie przypadła nam do gustu. A to była za duża, za mała, w złym rozkładzie, w złym miejscu i tak dalej. Znalezienie domu idealnego zajęło nam ponad pięć miesięcy, jednak opłacało się.

Kredyt uzyskaliśmy głównie dzięki zarobkom mojego męża, który jest programistą. Ja pracuję jako pracownik działu obsługi klienta Rzeszów i nie zarabiam na tyle dużo, by móc się ubiegać o pożyczkę. Na szczęście nasze wspólne dochody wystarczyły na zdolność kredytową i jak dobrze pójdzie za parę dni otrzymamy klucze. Dzisiaj idziemy podpisywać umowę kredytową. W końcu będziemy prawdziwymi działkowiczami!

Paląca ciekawość

Postanowiłam, że napiszę tą wiadomość by podzielić się swoimi domysłami odnośnie nadchodzących godzin i dni. Przed dwudziestoma minutami mój mąż zadzwonił i powiedział, żebym się przygotowała na świetną informację, którą ma zamiar przekazać mi po powrocie do domu. Mimo moich próśb i błagań ten podły intrygant, jakim jest mój mąż, nie wyjawił mi co to za tajemnica i pozostawił w oczekiwaniu do czasu powrotu z marketu, czyli do godziny 18.00.

19Jako, że informacja o tym szczęśliwym wydarzeniu wypłynęła podczas godzin pracy męża, podejrzewam, że jest to zapewne coś związanego z jego pracą pracownika działu obsługi, pracownik działu obsługi klienta Wrocław. Może mój mąż wreszcie dostał zasłużoną podwyżkę lub awans na jakieś wyższe stanowisko? A może czas oznajmienia mi wiadomości jest zupełnie przypadkowy, a dobre nowiny nie wiążą się z pracą Michała? Bardzo bym chciała, żeby okazało się, że mąż wygrał dużo pieniędzy w Lotto lub dostał spadek po jakiejś starej ciotce. Niestety, z tego co się orientuję, mąż nie ma żadnych dalekich (i bogatych) krewnych, a w Lotto nigdy nie grał. Mimo, że ciekawość zżera mnie od środka to nie mam innej opcji jak spokojne czekanie na to, co przyniesie los.

Cały czas biję się z myślami czy nie zadzwonić do teściowej – może ona wie coś więcej i Michał jej pierwszej przekazał radosne nowiny? Z drugiej strony, jeśli wiadomość przeznaczona jest wyłącznie dla mnie, to nie chciałabym stawiać Michała w niewygodnym położeniu i zmuszać do odpowiadania na wścibskie pytania swojej mamy.

« Older posts Newer posts »